Wprowadzenie do modlitwy opartej na Ewangelii
z Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa – 26.05.2005

HISTORIA: Jezus powiedział do Żydów: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.” Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało do spożycia?” Rzekł do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.” [J 6,51-58]

OBRAZ DO MODLITWY: bądźmy wsłuchani w trudne nauczanie Jezusa, który nie boi się przekazać tego, co tak ważne, choć tak trudne do pojęcia: nauczania o swoim Ciele danym nam na pokarm.

PROŚBA O OWOC MODLITWY: prośmy o to, byśmy zrozumieli głębię nauki Jezusa i ją podjęli swoim życiem, przyjmując dar jego Ciała i Krwi jako pokarm, który umacnia nas na drodze do pełni życia.

PUNKTY POMOCNE DO MODLITWY:

W dzisiejszej Ewangelii Jezus kieruje do nas zaproszenie, abyśmy przyjmowali Go w sakramencie Eucharystii: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie”. Aby godnie odpowiedzieć na to zaproszenie, musimy wziąć na serio ostrzeżenie św. Pawła: „Kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije, nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije” (1 Kor 11, 27-29) [por. KKK 1384-1385].

1. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.

Zaraz po cudownym rozmnożeniu chleba, które miało miejsce w pobliżu Kafarnaum, mamy w Ewangelii według św. Jana zapowiedź Eucharystii. Zanim Jezus ustanowi Eucharystię, już pragnie objawić swoim uczniom, czym ona jest w swojej istocie. Mówi im tak: „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”.

Skoro Jezus przyszedł na świat po to, aby obdarzyć człowieka życiem Bożym, to ustanowił Eucharystię, aby ona do końca czasów uobecniała to odkupieńcze misterium. Jako najlepszy środek wyrazu wybrał chleb i wino, czyli pokarm i napój, które człowiek musi spożywać, ażeby utrzymać się przy życiu. Eucharystia jest więc takim pokarmem i napojem, który zawiera w sobie całą moc dającą człowiekowi życie Boże. Tak jak człowiek, ażeby żyć biologicznie, potrzebuje pokarmu i napoju, tak również ażeby żyć duchowo i osiągnąć życie wieczne, potrzebuje Eucharystii.

Czy jest w nas pragnienie życia duchowego, życia Bożego i jak do karmienia tego życia korzystamy z Eucharystii?

2. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne

Kiedy słowa Jezusa o tym, że jest on chlebem do spożywania, wzburzyły słuchaczy, wówczas Jezus odważnie dodał: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”. Spożywając Ciało i Krew Chrystusa, już tu, na ziemi, nosimy w sobie zalążek życia wiecznego, gdyż Eucharystia jest sakramentem życia w Bogu.

Centralną tezą jest, że Jezus jest „chlebem życia” i stąd jest rzeczą niezbędną spożywanie tego chleba, aby mieć życie wieczne. W przeciwieństwie do Boga nie mamy życia w sobie, lecz potrzebujemy pokarmu, aby żyć. Jak pokarm fizyczny, symbolizowany przez chleb, podtrzymuje życie fizyczne, tak żywy chleb daje i podtrzymuje życie wieczne, które pokonuje śmierć. Wynika stąd, że jeśli ktoś chce mieć życie wieczne, musi koniecznie spożywać ten chleb życia. Znak nakarmienia tłumów stanowi konkretny dowód, że Jezus może spełniać obietnice dane w nauczaniu.

Aby trwać w Jezusie potrzebne jest spożywanie Jego Ciała i po to została ustanowiona Eucharystia. Jezus nie mówi, że kto bierze udział w Eucharystii, trwa w Nim i ma życie, lecz mówi jasno, że otrzymują to ci, którzy spożywają Jego ciało eucharystyczne. Czy mamy tego świadomość, że istotą udziału w Eucharystii jest jej spożywanie, a nie tylko samo bycie na mszy św.? Jak często korzystamy z tego dobrodziejstwa karmienia się Ciałem Jezusa?

Stałe akcentowanie konieczności spożywania Ciała Jezusa i picia Jego Krwi nasuwa przypuszczenie, że adresaci Janowej Ewangelii musieli mieć pewne trudności z Eucharystią. I dziś może być podobnie. Czy my faktycznie rozumiemy jej istotę? Czy nie szukamy lepszego pokarmu w innych formach modlitwy, a samą Eucharystię zaniedbujemy?

3. Kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.

W końcu Jezus podkreśla, że tak jak On żyje przez Ojca, który Go posłał, tak również i ten, kto będzie spożywał Jego Ciało, będzie żył przez Niego i będzie żył na wieki. Jezus włączył swoich uczniów do swojego życia i tu zapewnia ich o głębszej komunii między Nim i tymi, którzy będą spożywali Jego Ciało. Zapowiada rzeczywistą komunię między swoim a naszym ciałem. Pierwszym owocem przyjmowania Eucharystii w Komunii jest nasze głębokie zjednoczenie z Jezusem. Eucharystia jest podstawą życia w Nim. Komunia święta dokonuje w naszym życiu duchowym tego, czego pokarm materialny w życiu cielesnym. Wzrost życia chrześcijańskiego potrzebuje pokarmu Komunii eucharystycznej. Jak pokarm cielesny służy do przywracania utraconych sił, tak Eucharystia umacnia miłość, która słabnie w życiu codziennym. Jezus, dając nam siebie, ożywia naszą miłość i sprawia, że coraz mocniej zakorzeniamy się w Nim i przez to kochamy mocą Jego miłości.

Czy nasz udział w Eucharystii faktycznie ożywia i umacnia naszą miłość, dając siły do przebaczania i pojednania? Czy czuję dokonującą się w Eucharystii komunię serca z Jezusem, dającym mi moc do przezwyciężania trudów życia?

ROZMOWA KOŃCOWA:Zaprośmy Jezusa do swojego serca powierzając Mu pragnienia, które podczas modlitwy się w nas zrodziły. Prośmy, byśmy doświadczali Jego bliskości w Eucharystii i tego, jak ona nas umacnia ożywiając naszą miłość. Prośmy by nasz udział w Eucharystii był zawsze pełnym udziałem opartym na spożywaniu Ciała Jezusa. Prośmy też by nam nigdy Eucharystia nie spowszechniała jeśli korzystamy z niej każdego dnia.

Opracował O. Tadeusz Hajduk SJ