Kochamy Cię, sławimy Cię, O Matko Trybunalska.
Błogosław nam, dopomóż nam,
Niechaj nam sprzyja Twa łaska.
To słowa pieśni do Matki Bożej Trybunalskiej z cudownego obrazu w piotrkowskiej świątyni Ojców Jezuitów, ukoronowanego 26 maja 2006 roku w Warszawie przez papieża Benedykta XVI. Korony dla Matki Bożej Trybunalskiej poświęcił sługa Boży Jan Paweł II w czasie audiencji generalnej 27 X 2004 roku w Watykanie.
Warto wyjasnić skąd bierze się wezwanie Pani Trybunalskaoraz skąd pochodzi sam święty wizerunek.
Starodawne przekazy nie są – jak to często bywa – w tym względzie jednomyślne. Istnieją dwie główne legendy mające jednak elementy wspólne. Obydwie łączą jego powstanie z niezwykłym ocaleniem pewnego młodego kapłana. Według wersji częściej powtarzanej został on pogrzebany żywcem przez nagłe oberwanie się ziemi w kopalni wapna w pobliskim Sulejowie. W realnym zagrożeniu życia ten młody człowiek zawezwał pomocy Najświętszej Maryi Panny. Jakież było zdumienie świadków, którzy daremnie próbowali przyjść mu z pomocą, kiedy ujrzeli go ocalonego. Według drugiej wersji cudownie ocalał on od pewnej śmierci czekającej go z rąk tatarskich najeźdźców. Zakończenia obu legend są identyczne: „Z wdzięczności za cudowny ratunek pojechał do Rzymu i tam zamówił u włoskich mistrzów obraz Pocieszenia Najświętszej Maryi Panny, który potem przywiózł do Trybunalskiego Grodu.”
Ani jedna, ani druga legenda nie podaje, kiedy się to działo. Obraz najprawdopodobniej wyszedł spod pędzla włoskiego mistrza (niestety, nie znamy go z imienia i nazwiska), choć pojawiają się teorie przypuszczające, że mógł on powstać w Czechach lub południowych Niemczech.
Pewne światło na czas powstania obrazu rzuca zakończona w maju 2006 r. jego renowacja konserwatorska, prowadzona przez Jakuba Bałtowskiego. Podczas niej ustalono, że prawdziwe złoto zastosowano jedynie przy malowaniu koron i berła, co umiejscawia ten obraz pomiędzy gotykiem i renesansem. W gotyckich obrazach często było stosowane złote tło, w późniejszych okresach rzadko. Obraz ten stanowi pod tym względem etap przejściowy. Namalowano go na trzech sklejonych deskach olchowych i dodatkowo złączonych za pomocą łączników w formie tzw. podwójnych jaskółczych ogonów, po dwa na każde łączenie. Na tym podłożu znajduje się wyjątkowo cienki, prawie przejrzysty, biały grunt. Na nim zaś cienka warstwa barwna, tzw. imprimatura w kolorze ciemnoszarym. Dopiero na tej warstwie wykonano właściwy modelunek postaci. Ten sposób malowania jest typowy dla XVI-wiecznego malarstwa cechowego. Nietypowy jest jedynie bardzo ciemny kolor imprimatury.
Nie wiadomo nic pewnego na temat początków obecności obrazu w Piotrkowie. Stare zapisy (tym razem już nie legendarne, ale historyczne) podają, że w 1580 roku został on ofiarowany Trybunałowi Koronnemu, czyli najwyższemu sądowi ówczesnej Rzeczpospolitej. Ustanowił go dwa lata wcześniej w Piotrkowie król Stefan Batory. Utworzenie Trybunału Koronnego było przełomem w dziejach sądownictwa polskiego, bowiem oddzielało władzę sądowniczą od ustawodawczej i wykonawczej, ale dla Piotrkowa miało także ogromne znaczenie ekonomiczne. Polityczna rola miasta i coroczne, tłumne zjazdy szlachty zainteresowanej działalnością Trybunału, sprzyjały jego rozwojowi gospodarczemu, szczególnie w XVI i w początkach XVII wieku.
W tym czasie miejscem przebywania obrazu Matki Bożej Trybunalskiej był piotrkowski kościół farny pod wezwaniem św. Jakuba, ale na czas posiedzeń Trybunału (to jest od jesieni do wiosny każdego roku) przenoszono go do kaplicy sądowej mieszczącej się w nieistniejącym dziś ratuszu. Odbywało się to w niezwykle podniosłej atmosferze. Po nabożeństwie w kościele farnym i po uroczystym Veni Creator ruszała do ratusza procesja, w której brali udział wszyscy deputaci razem z sędziami i tymi, którzy mieli sprawy w sądzie, a także cały garnizon wojskowy dany do ochrony Trybunału. Obraz Matki Bożej, niesiony pod baldachimem, otaczały tłumy wiernych śpiewając „Pod Twoją obronę…”. Podczas sesji Trybunału codziennie odprawiano Mszę św. w intencji sprawiedliwych wyroków i przed wizerunkiem Matki Bożej czytano rotę przysięgi. Jak skomentowano później: „Wolni ludzie w wolnym kraju pragnęli sprawować sprawiedliwe sądy za przyczyną Matki Bożej, by być wiernymi sentencji zamieszczonej w sali obrad: Sądźcie sprawiedliwie, bo i Ja sądził będę wasze uczynki”. Po zakończeniu kadencji obraz równie uroczyście powracał do fary, gdzie specjalnym nabożeństwem zamykano kolejną sesję Trybunału. Tak było przez ponad dwa wieki. Do Matki Bożej Trybunalskiej modlili się wszyscy: sędziowie, pokrzywdzeni, skazańcy i zwykli mieszkańcy Piotrkowa. A Maryja przychodziła z pomocą.
W 1792 roku, tuż przed zatwierdzeniem drugiego rozbioru Polski, zaborca zniósł Trybunał w Piotrkowie. W historii obrazu Matki Bożej rozpoczął się nowy czas. Początek czasu niewoli naszej Ojczyzny związany z zaborami zbiegł się z początkiem czasu niewoli cudownego wizerunku. Obraz Matki Bożej zamknięto w archiwum trybunalskim piotrkowskiego ratusza. Niczym w celi więziony w wilgotnym pomieszczeniu przebywał tam 37 lat. Uwolnił go dopiero należący do zakonu pijarów o. Józef Szeleski, ówczesny rektor pojezuickiego kościoła pod wezwaniem św. Franciszka Ksawerego. Na podstawie aktu notarialnego spisanego 12 lutego 1829 r., za zgodą Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, wyniósł go z ratuszowego archiwum. I wówczas okazało się, że piotrkowianie nie zapomnieli o swej Matce. Kiedy obraz przenoszono uroczyście do pojezuickiej świątyni i umieszczano w ołtarzu głównym, towarzyszył mu tłum czcicieli Pani Trybunalskiej. W trudnej epoce rozbiorów, gdy sprawiedliwość ludzka całkowicie zawiodła, a wytęskniona wolność nie nadchodziła, wierni przynosili swe skargi do stóp Matki Boskiej. Prosili, by je złożyła przed Bożym Trybunałem. A ona znów pomagała – wierna i niezawodna.
Po kasacie zakonu pijarów, pełniących posługę duszpasterską w pojezuickiej świątyni, kult Matki Bożej szerzyli kapłani diecezjalni. To z ich inicjatywy dokonano pierwszej renowacji obrazu w 1868 r. Kolejnym zabiegom konserwatorskim poddano cudowny wizerunek w r. 1890 w powiązaniu z odnawianiem ołtarza głównego, w którym wizerunek był umieszczony. Ponowne zabiegi konserwatorskie były konieczne już 10 lat później, gdy okazało się, że drewniane podobrazie zostało groźnie zaatakowane przez szkodniki.
Cudowny wizerunek Matki Bożej Trybunalskiej włączono także w uroczyste obchody 50-lecia ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. W 1905 r. zorganizowano z tej racji w Warszawie Wielką Wystawę Mariańską. Obraz, ze względu na jego historyczno-narodowe oraz artystyczne walory został przewieziony do Warszawy i był jednym z najważniejszych eksponatów zaprezentowanych w Muzeum Przemysłu i Handlu.
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia 1918 r., w kontekście kończącej się I wojny światowej, do świątyni, w której od 1829 r. znajduje się cudowny wizerunek, powracają jezuici, zawierzając Trybunalskiej Pani wszystkie sprawy odzyskującej wolność Ojczyzny, inicjując działalność i czuwając nad rozwojem kilku grup Sodalicji Mariańskich, tak bardzo odwołujących się w swej duchowości do Matki Najświętszej. Rozszerza wówczas swą działalność pod ich opieką duszpasterską także Apostolstwo Modlitwy i Duszpasterstwo Inteligencji. Jezuici troszczą się też o samą świątynię, dokonując w latach 20. XX w. remontu dachu i doprowadzając do kościoła energię elektryczną.
Powracają do Trybunalskiej Pani jezuici także po II wojnie światowej, by w 1949 r. czuwać nad kolejną konserwacją Jej cudownego wizerunku. W jej trakcie usunięto z obrazu pochodzące z XVIII w. srebrne sukienki oraz wota umieszczane na nim od XVII do XX w. W związku z przygotowaniami do uroczystości 400-lecia Trybunału Koronnego wizerunek został poddany kolejnym zabiegom konserwatorskim w r. 1975. Po sklejeniu podobrazia i usunięciu przemalowań przywrócono zabytkowi jego pierwotny wygląd i rozmiary.
Oprócz renowacji obrazu niezbędny był również remont kościoła. Wysuszenie bagien oraz wybudowanie arterii komunikacyjnej wpłynęły na przenoszenie drgań na jezuicką świątynię. Pęknięcia w kościele osłabiły także więźbę dachową. Niszczały bezcenne freski. W 2000 r. rozpoczął się remont świątyni, a na rozpoczęcie przeżywanego obecnie Roku Jubileuszowego, obchodzonego m. in. z racji 500-lecia urodzin św. Franciszka Ksawerego, dokonano renowacji konserwatorskiej głównego ołtarza, w którym umieszczony jest obraz Matki Bożej Trybunalskiej i samego obrazu, a trakcie której udało się m. in. odsłonić kwiatek, który trzyma w lewej ręce Jezus w pierwotnej wersji tego wizerunku.